piątek, 12 kwietnia 2013

Rozdział 12

Rozdział 12
Okay , sorry że tak długo nie pisałam , ale miałam dużo na głowie < zmiana szkoły itp > No więc dziaś bd rozdzialik . Aha i chce wam wszystkim podziękowac za  miłe komentarze i 4296 wejść !! Kocham Was ludałki ! <3 Miłego czytania !

Z punktu widzenia Kim

Jack : Nie prawda mój młodszy brat kiedyś ją zrobił ...(*)
Kim : Jack , tak mi przykro ... [*]
Jack : No dobra .. Jaa , ja musze iśc .. Pa ..
 Kim : Pa ... ;>
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Koniec rozmowy na Facebooku ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No więc widzicie , Jack miał młodszego o 4 lata brata . Miał na imię Alex . Kiedyś jego tata wiózł Jacka i Alexa na turniej karate . Jack miał wtedy 12 lat . Kiedy wracali wszyscy się śmiali i cieszyli , nawet ich tata . Byli tak zajęci rozmowom i różnymi innymi rzeczami że ich ojciec nie zauważył samochodu króry jechał z naprzeciwka . Jego brat umarł a Jack leżał w śpiączce przez 2 tygodnie . Przez 2 lata po tym , nie było ani jednego dnia w którym Jack by nie powiedział : To była moja wina , Nie powinienem zagadywac taty ! Gdyby nie ja Alex by teraz żył ! . Było mi przykro widziec zawsze wesołego i zabawnego , lojalnego i przystojnego- Co ?! Skąd to wogule przyszło ? .. No dobra nie ważne . W każdym razie Jack był bardzo załamany . Pamiętam że siedział w dojo przez kilka .. tygodni , praktycznie cały czas trenując , lub zabijając chłopców do bicia .. Tak , nawet z tamtąd nie wychodził . Przynosiłam mu jedzenie , czasami nawet na siłe go wyciągałam do Phila Falafela na te ochydne tłuste falafele .. swoją drogą ostatnio jakoś zrobiły się bardziej nasycone olejem ... No nieważne. Także przykro mi jest nawet wspominać tamte dni , bo nic tak bardzo mnie nie bolało jak widok mojego kochanego przyjaciela w takim złym stanie . No dobra trzeba ogarnąć mój pokuj bo wygląda bardzo .... ARTYSTYCZNIE ! xd No co ? Lubię mieć artystyczny nieład w pokoju . No więc podeszłam do łóżka i zaczęłam zmieniać pościel . Następnie zebrałam ubrania zdobiące mój pokój i włożyłam je do szafy , a konkretniej wrzuciłam do szafy . "Okay , może być" myśle , więc weszłam do łazienki i postanowiłam wziąść prysznic .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Line~break~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wyszłam z łazienki i zaczęłam robić miejsce w mojej szafie , no bo Jack w końcu musi gdzieś trzymać swoje rzeczy , co nie ? Wyciągnęłam kilka ciuchów i nagle usłyszałam dzwonek do drzwi .. Pewnie Jack przyszedł , ale mama powinna otworzyć .. Po 2 minutach znowu słyszę dzwonek . Czego !? miałam ochotę krzyknąć , ale zamiast tego krzyknęłam-MAMOOOO!!!- po czym wróciłam do robienia miejsca na półkach , i tak to za wiele nie dało , ale zawsze coś .. (: Ding-Dong ! Słyszę znów .. OMG ! Czy ta kobieta ma coś ze słuchem ?! Jakby nie mogła ruszyć tego leniwego zadka ze swojej sypialni ! Wzychnęłam - Zawsze wszystko muszę robic sama ?No jasne , no bo przecierz NIKT mi nie pomoże ..- powiedziałam załamującym sie ale głośnym głosem . Mam naprawdę dosyć tego cudownego domu w którym wszystko muszę robic sama ! Zeszłam a raczej zbiegłam po schodach . Przedsięwzięłam kroki w kierunku drzwi wejściowych i usłyszałam ponownie dzwonek ! Ludzie - cierpliwości ! - Jakbyście nie mogli poczekać pięciu minut !- powiedziałam ale na tyle głośno że osoba która okazała się byc Jackiem powiedziała - No Kimmy , Ktoś tu wstał lewą nogą z popołudniowej drzemki ! - powiedział po czym mnie przytulił . Położyłam głowę na jego ramieniu , i powiedziałam - Wiesz że już miałam wziąść nóż , bo myślałam że to jakiś zabójca !?- oczywiście był to mójj ton sarkaztyczny . Tak .. Jak to ja , zawsze muszę ruinować miłe momenty .. Zrelaksowałam sie w jego ciepłych i umięśnionych ramionach , czułam się jakbyśmy byli dla siebie stworzeni . Jego ciało idealnie pasowało do mojego , czułam jego gorący miętowo-czekoladowy oddech na karku ... NIE ! KIM NIE TERAZ , NIE MOŻESZ SIĘ W NIM ZAKOCHAĆ ! TO JEST TWÓJ PRZYJACIEL ! Staliśmy tam już przez jakieś 10 minut .. Zaczęłam się zastanawiać dlaczego tak długo Jack mnie przytula ... Nie to żebym miała coś przeciwko .. Tylko muszę zamknąć drzwi , bo zimno leci do domu .. Po jakiś pięciu kolejnych , miło spędzonych w przytulasie minutach , oderwałam sie od Jacka i powiedziałam - Jack , tak , jak bardzo chciałabym tak stać , muszę cię przeprosić bo stoimy w drzwiach i zimno mi leci do domu oraz musimy cię rozpakować a później zrobic kolacje bo moją mamę gdzieś wcieło ! - uśmiechnęłam się zwycięsko . - Ale musimy ??? Naprwadę ??- zapytał Jack , z tą słodką minką małego pieska ! Mogłabym dla niego zabić , ale wiem że to złe .. Nie powiennam sie zakochiwać w przyjaciołach ! Moje przemyślenia przerwało/ przerwała mi ......


XxxxX
Dum , Dum , Dummmm ! xD
Okay , no to na dzisiaj tyle ! <3 Dziękuje że to czytacie , i jeszcze raz przepraszam za 2 miesące nieobecnośći <Tak naprawdę nie wiem ile mnie nie było ..>No więc mam nadzieję że się podobał rozdzialik ;* Oraz postaram się dodać następny jak najszybciej się da ! Aha , i czujcie sie wolni do pisania , co powinnam zmienić a czego nie , jakie macie uwagi do moich rozdziałów czy coś tam.. A jeżeli prowadzicie bloga to napiszcie adres , napewno kiedyś go odwiedzę ! Nie koniecznie zostawie komentarz ale odwiedzę ! < 3
No to Cya !
Liv . xx

7 komentarzy:

  1. Tam powinno być "westchnęłam" a nie wzychnęłam .. Sorry za błędy ortograficzne ale rozdział pisany był mniej więcej o .. 1 rano xD

    OdpowiedzUsuń
  2. ojacie kobieto w kkońcu się doczekałam ja tu przez te 2 mies. codziennie wchodziłam i czytałam od nowa i od nowa i czekałam na kolejne rozdziały ale się nie pojawiały w końcu zrezygnowałam aż dzisiaj z ciekawości postanowiłam wejść i proszę jaka niespodzianka a rozdział cudowny ty też jesteś cudowna wspaniała boska i masz ogromny talent czekam czekam na nexta z niecierpliwością :)

    dzięki temu opowiadaniu założyłam swojego bloga o KICK :
    http://kickinit-pamietnik-kim.blogspot.com/

    pozdrawiam kwiatuszek

    OdpowiedzUsuń
  3. no w końcu ;) jak ja nie mogłam się doczekać !!! ale skoro się przeprowadzałaś to faktycznie nie było kiedy. Rozumiemy i kochamy <3 :) no, no zapowiada się ciekawie :) a mówiłam ,że coś się będzie dziać w tej ,,chatce" ^_^ :) ,,Troszeczkę " XD (tak mój kolega mówi) :P jest błędów ,ale chyba o pierwszej rano to dostajesz oczopląsu co ? :P (moja kuzynka też pisała o tej godzinie i widziałam skutki) :) ale w opowiadaniu to nie zmieniaj niczego. Znaczy to jest moje zdanie. Więc też (oczywiście jak chcesz) nie musisz mnie słuchać i robić co chcesz... Ale tło bloga ma być takie :P
    P.S. Opowiedz jak tam nowy dom lub mieszkanie .

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nareszcie jest rozdział!!
    Wspaniały!!
    Czekam na next<33

    OdpowiedzUsuń
  6. wspaniały. ! nareszcie się doczekałam ! ;d
    cudny rozdział ! <3
    czekam na kolejny ! ;3

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział Boski i jeszcze raz boski..!!!
    W końcu dodałaś..!!! Kocham twojego bloga i czekam na KICK..!!!!!!!!
    Zapraszam do mnie : http://lovestoryjackandkim.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń